Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, jak łatwo odpuścić i pokonać kogoś, kogo kochasz. Jak uwolnić się od związku. 1. Przetnij kontakt. Porzucając związek, zerwij wszelki kontakt z byłym. Spróbuj to zrobić przynajmniej przez chwilę. Utrzymywanie byłego w swoim życiu, aby nadal być przyjaciółmi, jest oznaką niedojrzałości.
Po stosownym wstępie możemy przejść do meritum i zobaczyć, jak się odkochać skutecznie i szybko. Poniżej znajdziesz 8 porad, które naprawdę działają i pomogą ci przestać kochać osobę, która na to nie zasługuje! 1. Po pierwsze: dystans
Póki byłam sama było dobrze, jak się zakochałam, to już nie potrafię żyć bez obiektu miłości, jest to tak uzależniające a efekt jak przy narkotyku, miłość to narkotyk, Nawet jak druga osoba rani to i tak się człowiek angażuje, aż do szaleństwa, nie możliwe aby tak po prostu przestać kogoś kochać
wybierz odpowiednią bieliznę, która najlepiej zaprezentuje sylwetkę (dziewczyna może przypadkowo spotkać byłego męża, który poszedł po rzeczy, na przykład w pięknym koronkowym zestawie i cienkiej jedwabnej szacie). Jak przywrócić wskazówki miłości żony. Zdarza się również, że pierwsza kobieta postanowiła odejść.
3. Zwolnij się do winy i urazy. Nie da się budować nowe relacje. Puszczając te uczucia, staniesz się silny i samodzielny. 4. Nie zanurzył się z głową w codzienne problemy i w wychowanie dzieci. Spotykaj się z przyjaciółmi, porozmawiać, wyjść z domu. Siedząc w czterech ścianach, nie można o niczym zapomnieć.
Niechaj poczuje Pani, że jest Pani wspaniała i zasługuje na więcej! Pozwoliłam sobie na pogłębienie tego tematu dlatego, że Pani jest WAŻNA! Gdyby miała Pani życzenie rozmowy ze mną, zapraszam do kontaktu via Skype. irena.mielnik.madej@gmail.com. tel. 502 749 605.
PVQ0V. Moje kochane, jak przestać kochać faceta, z którym było się 5 lat? A teraz on lata do innej, a potrafi zrobić cichą nadzieję mi... Dodam, że nienawidzę tej dziewczyny, to moja była przyjaciółka, co mi go "odebrała" ponad 2 lata temu...Bardzo go kocham... Byłam nawet z nim już zaręczona... Ale już nie jestem... Zerwał ze mną zaręczyny po 2 tygodniach... Ta owa dziewczyna powiedziała, że wszystko zrobi, żeby zaręczyny były zerwane... i się jej udało... Upiła go i wmówiła mu, że się z nim przespała i że jest w ciąży... Kiedy on nieprzytomny leżał... Potem wracał do mnie jako tylko chłopak i rzucał po jakimś czasie... Teraz mówi, że nie jesteśmy razem, każe mi spadać itp... A potem zaczyna mi gadać o mieszkaniu, że prawdopodobnie zamieszkam u niego. A jak będziemy brali ślub, to będzie intercyza, a mieszkanie przepisze na dziecko...Tak czy siak lata do niej, teraz mi mówi, że już nie jestem częścią jego życia, a pierdoli mi o takich sprawach... Powiedział, że jak ją przyłapie sam na kłamstwach to zerwie z nią kontakt.. To ją przyłapał na licznych kłamstwach, dostał dowody... I co... Obraził się na nią 2 dni.. Ona powiedziała, że nigdy się nie odwali teraz on sobie z nią codziennie spędza czas... A ta dziewczyna to puszczalska sz*ata... Ma z 5 facetów i się spotyka z nimi... Nie mówiąc o tym, że dawała dupę za zadanie domowe itp...iJestem samotna i nie potrafię sobie poradzić... Nienawidzę jak ktoś mnie olewa i specjalnie rani.. Tak on bawi się moimi uczuciami...Też popadam w desperacje i pisze do niego, że chce z nim dalej być... Bo go naprawdę bardzo mocno kocham... Moja rodzina już nie chce go w rodzinie, przez to co mi zrobił.. Ale ja nie potrafię od niego odejść... Dużo mu zawdzięczam.. Mamy podobne myślenie.. Jakbym miała wymieniać dobre rzeczy na jego temat i na temat naszych wspólnych powiązań, to bym mogła pisać a pisać...Jestem tak załamana i samotna.. Przychodzę do domu i ryczę... Bo kiedyś z nim spędzałam wspólnie każdy wolny czas... Chodzenie na siłownie i studia nie zapełni mi tej pustki... A znajomi to tacy, że po studiach spotykać się nie chcą. A inni pracują, mają facetów i wolą z nimi spędzać czas...
Odpowiedz w tym temacie Dodaj nowy temat Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Rekomendowane odpowiedzi Gość Samotnawśródludzi Zgłoś odpowiedź Jestem młodą kobietą, niestety po rozwodzie i z dzieckiem... Mój były mąż bardzo mnie skrzywdził, zostawił mnie z maleństwem, które było noworodkiem. trzeba było wziąć się w garść i nie płakać za nic wartym d**kiem. Po jakims czasie spotkałam się ze znajomym, tak żeby pogadać. Serce zabiło mi mocniej. Zaczęłam się bać, że zakocham się z dziewczęcą naiwnością mając dziecko, którego nie mogłam narażać na niepewną osobę w jego życiu. I swoim również. Spotykaliśmy się dwa lata. Było cudownie, choć były w tym czasie 3 sytuacje gdzie zostałam słownie poniżona, ale wierzyłam, że mój upór wpłynie na zachowanie tej drugiej osoby. Czułam ze moglabym skoczyc za nim w ogien, ale czasami dawał mi odczuć, że powinnam mu byc wdzieczna ze zwiazal sie z kobieta po przejsciach - w koncu byl kawalerem, ktory raczej podobał sie kobietom. Ja bylam zamknieta w domowej klatce (nie mieszkalismy razem), on rozbijal sie po pubach, znajomych pod koniec naszej relacji. Przyrzekał mi wiernosc, ale postanowilam, ze go sprawdze, poniewaz wyznaje zasade ze RAZ MOZNA POPELNIC BLAD, DRUGI RAZ JEST TO JUZ WYBOR, chcialam miec pewnosc czy spotkalam czlowieka z ktorym warto isc przez reszte zycia, dla ktorego powinnam porzucic swoje dotychczasowe zycie i przeprowadzic sie do niego. nie chcialam pochopnie podjac decyzji by nie wrocic w swoje gniazdo z podkulonym ogonem, porzucona, oszukana....skrzywdzona kolejny raz. I okazalo sie, ze ten mezczyzna zktorym przezylam naprawde piekne chwile, umawia sie na boku z innymi. Zaknczylam te znajomosc. Mimo ze bardzo go kochalam i moje dziecko rowniez, nie chcialam cierpiec bedac w zwiazku w ktorym moze kiedys stalabym sie zona i poslugiwaczka, a naokolo bylybo mnostwo innych kobiet, ktore znaczylyby cos wiecej dla mojego mezczyzny. Moze moj status spoleczny ROZWODKA Z DZIECKIEM oznacza ze jestem kims gorszym, Ale wydaje mi sie ze tez zaslugujemy z moim dzieckiem na szczescie, jesli jestesmy w 100% fair. Mam ochote do niego dzwonic zeby chociaz posluchac jak mowi HALO, ale wiem ze w ten sposob nie zapomne o nim. Nie moge byc w relacji w ktorej sa juz inne kobiety, nikt nie odbierze mi szacunku do samej siebie no i nie chce zeby moje dziecko kiedykolwiek wychowywalo sie w rodzinie gdzie OJCZYM ma inne kobiety... Samemu ciezko, ale tak czasami lepiej. Jak przestac kochac?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Martita89 Zgłoś odpowiedź Jak można sprawdzać kogoś , ABY MIEĆ PEWNOŚĆ ?Weszłaś w NOWY ZWIĄZEK NIE UFAJĄĆ ? ZAUFANIE to PODSTAWA związku , KAŻDEGO ! Żyjąc w nowym związku człowiek nie powinien sugerować się BRUDAMI z PRZESZŁOŚCI - ponieważ KAŻDY człowiek jest INNY ! KOCHASZ - UFASZ - TWORZYSZ ZWIĄZEK ! nie ma tu miejsca na wspomnienia z przeszłości i na porównywanie NOWEGO partnera , DO EX! Faceta się nie sprawdza czy jest wierny - rozmową załatwia się wszelkie wątpliwości . Od tego mamy swoją drugą połówkę ,żeby nawet w najcięższych chwilach z nią porozmawiać . Nie ma miejsca na coś takiego jak temat TABU . Sugerując się tym co napisałaś - WCALE NIE MYŚLISZ O DOBRU DZIECKA , TYLKO SWOIM . Bo skoro piszesz , że DZIECKO POKOCHAŁO Twojego partnera , to właśnie chociaż dla dobra maleństwa STARAŁABYŚ się dojść do kompromisu z partnerem . Jesteś po prostu samolubna - ale , to moja opinia . UWAŻASZ ,że sprawdzanie kogoś za plecami jest 100% oznaką BYCIA w porządku , wobec wybranka ? To może Ty na nieświadomca chciałabyś być testowana ? Nie przestaniesz kochać - ponieważ sama masz nieczyste sumienie wobec partnera . Aby móc w pełni przestać kogoś kochać WINA MUSIAŁABY LEŻEĆ TYLKO PO JEDNEJ STRONIE, a tak w życiu niestety nie ma - za rozpad związku ODPOWIEDZIALNE SĄ DWIE OSOBY! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość taaak Zgłoś odpowiedź ........ Jestem pod duzym wrazeniem Ciebie moja droga ze bardzo kochasz postanowilas odejsc od kolejnego ktory okazal sie falszywym czlowiekiem .Jest z Toba w zwiazku od 2 lat a na boku umawia sie z innymi przyzekajac wiernosc ! To skonczony dran ktorego powinnas obchodzic z daleka ! Ten facet sie nie jak napisalas ,bylabys w zwiazku tylko zlego nie widze w tym ze go sprawdzilas ,widocznie mialas powody /Ty w domu On w pabach/Jak widac na Twoim przykladzie nie warto wchodzic w kolejny zwiazek na dziecko i szukasz stabilnego zwiazku ,co mnie wcale nie mega odpowiedzialna kobieta i matka i WIELKI SZACUNEK DLA CIEBIE .Jesteś jedna z tych kobiet ktore nie szukaja faceta na sile z tego powodu zeby nie byc sama do konca mysle ze znajdziesz swoja wielka ,prawdziwa,wierna oczy szeroko otwarte i jestes madra kobieta a to jest bardzo wazne w dzisiejszym niepewnym swiecie ........ Zapomnij o nim ,nie jest wart Twojej milosci. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Tu tylko czas pozwoli Ci się "odkochać",zapomnieć ,bądź konsekwentna , jeszcze szczęście się do Ciebie uśmiechnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Aneta19877 Zgłoś odpowiedź Martita89 Jak można sprawdzać kogoś , ABY MIEĆ PEWNOŚĆ ?Weszłaś w NOWY ZWIĄZEK NIE UFAJĄĆ ? ZAUFANIE to PODSTAWA związku , KAŻDEGO ! Żyjąc w nowym związku człowiek nie powinien sugerować się BRUDAMI z PRZESZŁOŚCI - ponieważ KAŻDY człowiek jest INNY ! KOCHASZ - UFASZ - TWORZYSZ ZWIĄZEK ! nie ma tu miejsca na wspomnienia z przeszłości i na porównywanie NOWEGO partnera , DO EX! Faceta się nie sprawdza czy jest wierny - rozmową załatwia się wszelkie wątpliwości . Od tego mamy swoją drugą połówkę ,żeby nawet w najcięższych chwilach z nią porozmawiać . Nie ma miejsca na coś takiego jak temat TABU . Sugerując się tym co napisałaś - WCALE NIE MYŚLISZ O DOBRU DZIECKA , TYLKO SWOIM . Bo skoro piszesz , że DZIECKO POKOCHAŁO Twojego partnera , to właśnie chociaż dla dobra maleństwa STARAŁABYŚ się dojść do kompromisu z partnerem . Jesteś po prostu samolubna - ale , to moja opinia . UWAŻASZ ,że sprawdzanie kogoś za plecami jest 100% oznaką BYCIA w porządku , wobec wybranka ? To może Ty na nieświadomca chciałabyś być testowana ? Nie przestaniesz kochać - ponieważ sama masz nieczyste sumienie wobec partnera . Aby móc w pełni przestać kogoś kochać WINA MUSIAŁABY LEŻEĆ TYLKO PO JEDNEJ STRONIE, a tak w życiu niestety nie ma - za rozpad związku ODPOWIEDZIALNE SĄ DWIE OSOBY! A czy lepiej żeby nie wiedziała o tym co jej partner wyczynia za jej plecami? Chyba lepiej wczesniej poznać prawde. W czym autorka jest samolubna? Że do zwiazku nie pozwala wprowadzać innych kobiet? No bez przesady! Uważam że dobrze zrobiła, jeśli nie docenił tego co miał to najwyrażniej nie zasłużył na nia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Martita89 Zgłoś odpowiedź Aneta19877 - jak podważasz czyjąś wypowiedź , to najpierw przeczytaj ją ze zrozumieniem - a jak nie rozumiesz , to nie mam zamiaru z Tobą dyskutować . Wyraziłaś swoją opinię , a ja swoją . Jeśli autorka jej nie zrozumie i będzie miała jakieś ,ale to rozwinę niezrozumiałe kwestie . I NIE NAPISAŁAM ,ŻE JEST SAMOLUBNA BO NIE CHCE ŻYĆ Z INNYMI KOBIETAMI! jest samolubna bo myśli o sobie , a nie dziecku - dziecku ,które pokochało jej partnera . Nie można robić kiełbasy z głowy niewinnej istocie ,która dopiero się kształtuje i uczy życia! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Aneta19877 Zgłoś odpowiedź Ale tez matka nie musi żyć z mężczyzną który ją okłamuje tylko po to by dziecko nie cierpiało. Ono i tak ucierpi niewinnie na decyzjach ludzi dorosłych Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Martita89 Zgłoś odpowiedź Ale za wczasu można zapobiec temu cierpieniu. Ta kobieta nim przywiązała dziecko do swego partnera, powinna poznać go całkowicie, powinna upewnić się czy jest odpowiednim partnerem i ojczymem. A tak, to później najbardziej dziecko cierpi przez niedojrzałe, samolubne decyzje RODZICÓW! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź niby nie można, ale nie wiem czy dla dziecka jest to takie dobre środowisko w którym jego ojczym okłamuje matkę i ma inne kobiety? Matka jest nieszczęśliwa. A jak nieszczęśliwa jest matka to i dziecko cierpi Cytuj Żyj tak, żeby twoim przyjacielom zrobiło się smutno gdy umrzesz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Aneta19877 Zgłoś odpowiedź A w jaki sposób miała poznać człowieka? Jeśli ma się dziecko, które wychowuje sama to nijak nie jest możliwym, aby dziecko nie poznało partnera matki. Nie ma takiej opcji. Dzieci są chłonne na uczucia, szybko się przywiązują więc tego się nie uniknie. Ja uważam, że powinna dziecku tłumaczyć teraz dlaczego tak wyszło. PS. Nie musisz używać CAPS`a. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Aneta19877 Zgłoś odpowiedź Aha, i całkowicie to nigdy nie poznasz człowieka, bo nawet po 20 latach "wybranek" okaże się kimś innym Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Martita89 Zgłoś odpowiedź A ja uważam, że jeśli jesteśmy kochani i natrafimy w swoim życiu na naszą połówkę, to nigdy na niej znie zawiedziemy się - skąd,to wiem? Jestem już prawie 9lat w stałym związku, znam mojego partnera na wskrość a on mnie - miłości nie udowadnia się słowami lecz czynami. Ja jestem na 100% pewna, tego że już do osranej śmierci będe z moim partnerem. Więc, Ty zapewne z własnego doświadczenia piszesz, że nie można być pewnym - a ja z mojego, że jednak można. Dla dobra dziecka matka jest w stanie zrobić wszystko, jest w stanie oszukać że niby jest szczęśliwa byle by dziecko miało spokojne dzieciństwo - zawsze znajdzie się wyjście z każdej sytuacji, jeśli dobrze przeprowadzimy rozmowe z naszym wybrankiem, to da się ustalić odpowiednie kompromisy, które pasują obojgu partnerą.. Jak miała sprawdzić czy jest odpowiednim kandydatem do stworzenia z nim rodziny? Nie ulegać tak szybko jego urokowi, być bardziej powściągliwą, trzymać na dystans i nie wchodzić tak szybko w związek - skupić się na wychowaniu dziecka, a nie na szukaniu przydupasa którego i tak zostawiła. Ciekawi mnie czy wogóle próbowała dojść z nim do jakiś kompromisów - nie ma czegoś takiego jak jednostronna wina za rozpad związku, widocznie jemu też coś nie pasowało w jej zachowaniu i stąd znalazł pocieszenie w ramionach innej, bezwzględnej kobiety.. Gdyby baby nie dawały tak łatwo każdemu lepszemu zapoznanemu na ulicy, imprezie czy clubie - nie szerzyłaby się tak zdrada. Gdzie zasady moralne w tym wszystkim? Ludzie sami nasyceni są tym syfem, wciągają to z reklam, bezwartościowych teledysków i programów w których główny celem jest ZALICZYĆ JAK NAJWIĘCEJ. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Czarna Wdowa Zgłoś odpowiedź to powiem Ci coś, moja sąsiadka była z mężem 20 lat. Była to para z gatunków tych co chodzą za rączkę i mówią do siebie kochanie. Cud miód. zawsze twierdziłam że chciałabym takiego małżeństwa... i co się okazało. Że taki kochany to on nie był, narobił długów bo pokryjomu grał i czmychną, zostawiają swoją żonę z olbrzymimi długami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Aneta19877 Zgłoś odpowiedź Z własnego doświadczenia owszem wiem, ale też obserwując innych. Tobie życzę jak najlepiej ale tez nie masz 100% pewności że za kilka lat wszystko będzie tak samo. Czasami wydaje się że to właśnie ta osoba, a jednak po xxx czasie okazuje się coś innego. Niestety mając dziecko nie odetniemy go od naszych spraw. A oszukiwanie go że matka jest szczęśliwa chyba nie jest rozwiązaniem? Po co? Jeśli nie potrafią z partnerem być w obec siebie lojalni, jedno straciło zaufanie do drugiego to po co dziecku budować świat na kłamstwach? zeby ono w przyszłości tak samo oszukiwało? Moim zdaniem póki jest małe to nie rozumie aż tak dokładnie powagi sytuacji i jest w stanie się przyzwyczaić do bieżących warunków aby tylko znało prawdę. Ja mojemu dziecku tłumaczyłam spokojnie dlaczego nie ma z nami "taty" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Na 100% to nigdy nie można być pewnym nikogo ani niczego, a taka pewność może człowieka kiedyś zgubić ,bo nie będzie sobie potrafił poradzić z ciężarem rozczarowania. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Aneta19877 Zgłoś odpowiedź A nawiązując do tematu, to aby przestać kochać potrzeba czasu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość doświadczona Zgłoś odpowiedź Muszę napisać że również nie zrozumiałam w pełni pierwszej wypowiedzi martita 89,bo dla mnie co takiego złego zrobiła osoba która już raz się zawiodła i sprawdziła partnera, dla mnie oznacza to że wyciąga wnioski ,że jest myśląca i właśnie dla dobra dziecka i swojego pragnie lepszego stabilnego życia .Wielki Szacunek dla niej ,proszę zauważyć że tylko pewna część kobiet popełnia te same błędy a dlaczego bo nie analizuje a to jest przykład że można się jeszcze do tej pewności że mąż jest na całe życie ,absolutnie to jest nieprawda,brak mi słow żeby to dobitnie powiedzieć NIEPRAWDA. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Martita89 Zgłoś odpowiedź Czarna Wdowa - Bo podstawą związku jest szczerość wobec partnera , oraz zaufanie , szacunek , wzajemna troska . Gdyby facet był szczery , żona pomogłaby mu przejść przez ciężki okres ich życia - związek umocniłby się i zapewne trwał do dnia dzisiejszego.. Aneta19877 - a ja z własnego doświadczenia wiem ,że problemy rodziców odbijają się na niewinnej psychice dziecka - co z tego ,że jest małe i nie rozumie - przez ,to że nie potrafi zrozumieć cierpi jeszcze bardziej i zaczyna obwiniać siebie... ka-wa - silny człowiek jest w stanie poradzić sobie nawet z najcięższym rozczarowaniem ,ponieważ nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny . Pamiętaj kiedy człowieka całe życie kopie po dupie - w końcu przychodzi moment ,że coś pęka i potrafi stawiać czoła wszystkiemu zachowując przy tym kamienna twarz. Przestaje uzewnęczniać swoje cierpienie , bo wie że użalanie nad sobą nie rozwiąże problemów. doświadczona - ( napisałaś :Odniosę się jeszcze do tej pewności że mąż jest na całe życie ,absolutnie to jest nieprawda,brak mi słow żeby to dobitnie powiedzieć NIEPRAWDA. ) To w takim razie po co się bierze ślub ? Po co przysięga na ślubnym kobiercu ? Jak masz takie podejście , to dlaczego do tej pory ludzie się pobierają ? Skrzywdziło Cie życie ? Ty uważasz się za doświadczoną osobę ? Ile Ty masz w ogóle lat ,że masz takie ciasne pojęcie o związkach ? Życzę Ci , abyś wyszła kiedyś za mąż i poczuła jakie , to jest szczęście i oby mężczyzna prowadził Cie przez życie aż do śmierci - wtedy zrozumiesz jakie tu bzdury pisałaś . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Martita może przestań atakować ludzi... Bo dyskusja z Tobą robi się nie przyjemna. Ludzie biorą ślub bo mają nadzieję, że to ten jedyny, ale życie potrafi weryfikować przysięgi nawet małżeńskie. Takie jest moje zdanie. Odnośnie wątku głównego to ja nie widzę nic złego w tym że autorka wątku sprawdziła partnera. PO takich przeżyciach wcale jej sie nie dziwię. Lepiej że tak się stało, niż miała by trwać przy bawidamku w nadziei że jej poświęcenie i miłość go uzdrowi... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Aneta19877 Zgłoś odpowiedź Martita89 - z tego co wywnioskowałam, doswiadczona jest osoba napewno starszą od Ciebie i ode mnie. Ma męża który ją wspiera, ale nie opiera się na brazyliskich serialach i zna realia świata, które nie są tak kolorowe jak Ty opisujesz. Skąd wiesz, że Twój mąż/chłopak w pewnym momencie nie pozna kogoś kto zawróci mu w głowie? Nie masz takiej pewności. Jedyną pewna rzeczą na ziemi jest śmierć. Przysięga jest przysięgą a realia po niej są zupełnie inne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Martita89 Zgłoś odpowiedź Wy macie swoje zdanie ja mam swoje . Ja nie atakuje Was , tylko bronię swojego zdania / swoich poglądów - bo każdy ma prawo bronić tego w co w 100% wierzy . A odnośnie mojego męża skąd mam pewność - bo go znam . Znam wielu ludzi i nikt nie ma odwagi , takiej jak on aby powiedzieć nawet najgorszą prawdę .Zawsze wychodzi z założenia ,że najgorsza prawda jest lepsza niż najlepsze kłamstwo. Na samym początku związku kiedy mnie poznał opowiedział mi całe swoje życie ( nie z musu , lecz chciał ) . Nie pomijał najgorszych swoich występków i sytuacji , o których każdy woli zapomnieć , przez wiele lat spotykania się z jego znajomymi - każdy jego pseudo przyjaciel / przyjaciółka wyciągali brudy z jego przeszłości , które ja już na samym początku związku znałam - nie potrzebowałam szukać dowodów na jego szczerość , z biegiem lat utwardzałam się w przekonaniu kim jest . Sam jego kuzyn powiedział : do Was nie ma sensu przychodzić , bo ja niczym Marty już nie zaskoczę , ona o wszystkim wie . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Aneta19877 Zgłoś odpowiedź Martita89 - Masz 24 lata więc życie przed Tobą. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość doświadczona Zgłoś odpowiedź do Marttita89. Zaatakowałaś nas tu prawie wszystkie, i albo jesteś wszystko-wiedzaca albo jeszcze życie obeszło się z Tobą do mojej osoby to się nawet uśmiechnęłam szczerze bo to znaczy że jak ludzie piszą to każda osoba może odczytać z tego samego tekstu zupełnie coś innego, dlatego te rady tym bardziej muszą być ostrożne żeby przyniosły jakąś korzyść .Co do mojej osoby to bym tak nie chciała się cała odkrywać ,podpisałam się doświadczona bo coś wiem z racji wieku, zawodu,wykształcenia przeżyłam inne jest dla mnie zdrada, źli rodzice, teściowa ,konflikty żyję wśród ludzi , obserwuję świat, analizuję i jestem pewna że można życie swoje zmienić tylko trzeba najpierw chcieć a potem trafić na dobrych ludzi którzy dadzą mi się że rodzice i rodzeństwo to osoby które powinny nam odezwą się zaraz osoby i powiedzą że nie,oczywiście że nie w każdej rodzinie ale w tak trzeba wychowywać dzieci że jak nas matek zabraknie to rodzeństwo powinno się wspierać .Dlatego zawsze namawiam do zgody .I oczywiście trzymam stronę jednego fajnego od 36 lat wiem też że można przeżyć fajnie życie ale to samo nie przyjdzie wymaga od nas niestety dużo cierpliwości i mądrości życiowej którą się zdobywa niekoniecznie z własnego doświadczenia ale z uważnego słuchania i obserwacji innych ludzi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Mało jest ludzi silnych psychicznie, my tu tylko wyrażamy swoje zdanie i nie chcemy ,żeby ktoś nas przekonywał do swoich racji ,bo jak szczególnie jest się starszym ma się większy ogląd na sprawę i mamy ugruntowane przekonania, a swoje poglądy bierzemy z życia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Martita89 Zgłoś odpowiedź to czy życie się ze mną obeszło delikatnie czy nie - to najlepiej wiem sama . A co inteligentniejsza osoba po przeczytaniu moich postów również będzie wiedziała . Nie uważam się za wszech wiedzącą , ale są sytuacje w których mogę mieć 100% pewność . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Statystyki użytkowników 39231 Użytkowników 1556 Najwięcej online Kto jest online? 1 użytkownik, 0 anonimowych, 811 gości (Zobacz pełną listę) architekt1991 Najnowsze Najpopularniejsze Najczęściej czytane Chmura tagów
Nie kocham męża – napisała jedna z naszych czytelniczek. Podpowiadamy jak rozstać się i zrobić to w sposób elegancki i taktowny. Tak, jest to wykonalne. Agnieszka napisała, że jej parter i ona różnią się od siebie niemal w każdej sferze życia. Czy jest sens to ratować?Rozstanie niemal zawsze jest bolesne, jednak odpowiednie się do niego przygotowanie może ten ból zmniejszyć. Nawet jeśli uświadamiamy sobie, że nie czujemy już nic do naszego partnera, to nadal łączą nas przecież wspomnienia, których wymazanie nie należy do najprostszych rzeczy w kocham męża. Co mam robić?– Uświadomiłam sobie, że tak naprawdę nigdy go nie kochałam. Nasz związek powstał z przyjaźni. Zanim stworzyliśmy związek miłosny, byliśmy przyjaciółmi przez 4 lata. Później nasza relacja przerodziła się w coś poważniejszego. Przyznam, na początku byłam wniebowzięta, nasz seks był nieziemski i wydawało mi się, że znalazłam prawdziwe szczęście. Szybko postanowiliśmy, że zostaniemy małżeństwem. Niestety później do naszego życia zaczęła wkradać się rutyna, a ja zrozumiałam, że tak naprawdę nic nas nie łączy. Dzieliło nas dosłownie wszystko, pasje, priorytety i to, jak chcemy spędzać wolny czas. Szybko zrozumiałam, że nieschodzący z twarzy uśmiech mojego męża wynikał tylko i wyłącznie z początkową fascynacją moją osobą, gdy pokazał jednak swoje prawdziwe oblicze – sprawa przybrała nieco inny obrót – żali się nasza czytelniczka.– Był markotny i jedyne co, go interesowało to piwo i gry komputerowe. Tak, facet po 30-tce siedział z nosem w grach i nie ma w tym nic złego, jeżeli poza tym ma on jakieś inne zainteresowania. Tak jednak nie było. Nie chciał słyszeć o wspólnych wyjazdach, marzyło mu się za to wspólne gotowanie, oglądanie filmów i granie w gry. Lubię wszystkie te czynności, no może poza grami, ale od życia chce jednak czegoś więcej. Nie jestem w stanie kochać kogoś, kto razem ze mną nie chce czerpać z życia garściami. To mnie zabija. Dodam, że mąż nie ma stałej pracy, pracuje dorywczo, to głównie ja jestem źródłem naszego utrzymania – napisała dalszej części listu nasza czytelniczka, Agnieszka pyta o to, w jaki sposób odejść od partnera, aby zadać mu jak najmniejszy ból. Czy to w ogóle wykonalne? Nie, ale można znacząco wpłynąć na to, aby jego cierpienie nie trwało w odejść od partnera?Przede wszystkim trzeba być pewnym swojej decyzji. Jeżeli po zamknięciu oczu, nie będziemy w stanie głośno wypowiedzieć, że opuszczamy swoją drugą połówkę lub w momencie wypowiada tego, towarzyszyć będą wątpliwości, poczekajmy z podejmowaniem drastycznych kroków w kierunku rozstania. Nie jesteśmy na nie psychiczne gotowe. Kiedy, jednak tak się stanie, nie odwlekajmy momentu, w którym wyznamy mężczyźnie lub kobiecie, że decydujemy się go opuścić. Wyjaśnijmy mu jasno i klarownie, co jest powodem naszego postępowania. To niezwykle ważne. Musimy mentalnie przygotować się na jego łzy, smutek, złość czy szantaż emocjonalny. Partner może robić wszystko, aby tylko zatrzymać nas przy sobie. W tym momencie najlepsze co możemy zrobić to konsekwentne obstawanie przy swojej decyzji, co pomoże facetowi w szybszym jej zaakceptowaniu. Dlatego, tak ważne jest, aby wcześniej pozbyć się wszelkich wątpliwości w tej kwestii. Słowa nie kocham męża mogą wydawać się druzgocące, jeżeli jednak rzeczywiście tak jest – najwyższy czas przedsiewziąć kroki w celu zakończenia toksycznej dla nas trwa ból po rozstaniu?W wywiadzie udzielonemu Karinie Caban-Rusinek ( psycholog Joanna Stelmach przyznaje, ile czasu potrzeba, aby dojśc do siebie po rozstaniu:– Około pół roku potrzebujemy na to, aby mentalnie i emocjonalnie pożegnać się ze starym związkiem i otworzyć się na nowy. Jednak to też jest kwestia indywidualna – niektórzy mogą potrzebować na to nieco mniej czasu, a niektórzy więcej. Nie jest godne polecenia ani przechodzenie z jednych ramion od razu w drugie, ani rozpacz przedłużająca się na długie miesiące i lata, kiedy nawet nie chcemy spojrzeć na przedstawicieli płci przeciwnej (lub własnej, gdy mamy do niej upodobanie) – powiedziała Stelmach.– (…)powinniśmy zaakceptować wszystkie swoje uczucia, pozwolić sobie na ich odczuwanie. Żałoba to czas opłakiwania straty kogoś dla nas ważnego. Dobrze jest więc, nawet jeśli było to bardzo trudne doświadczenie, okazać szacunek temu, co minęło, smucąc się i płacząc, kiedy tylko przyjdzie nam na to ochota. Szkodzi nam unikanie i tłumienie wspomnień, powstrzymywanie łez, złoszczenie się na siebie za odczuwanie tego, co czujemy. Lepiej jeszcze raz przyjrzeć się temu, co się zdarzyło, opisać to w pamiętniku lub w formie listów do byłego partnera i w pełni ogarnąć, przyjąć to doświadczenie. Możemy pisać wiersze, malować, robić coś twórczego, co pozwoli wyrazić nam nasze emocje – przyznała w dalszej części kocham męża – ZOBACZ ZDJĘCIE: Dmitry Schemelev ZOBACZ TEŻ:Bill Cosby trafił do więzienia. Został skazany za molestowanieOlga Frycz URODZIŁA! „Cudowne maleństwo”Anna Mucha pokazała SYNKA! To prawdziwy łobuziakźródło:
fot. Fotolia Szanowna Pani, jestem 48-letnią rozwódką, dwa lata po rozwodzie. Na rozstanie zgodziłam się za namową męża, który wyznał, że ma kochankę. Co gorsza, kochankę, w której się zadurzył i z którą zamierza założyć nową rodzinę. Moim problemem jest to, że wciąż kocham byłego męża i bardzo za nim tęsknię… Rafał to przystojny, zadbany facet. Przez ponad 20 lat naszego małżeństwa stanowiliśmy zgraną parę. Dopiero przy rozwodzie „dowiedziałam” się, że jestem dla niego za zimna w łóżku, nudna, przewidywalna i nieciekawa… Było mi bardzo przykro, wciąż łudziłam się, że mąż się opamięta i wciąż będziemy razem. Niestety, pod wpływem jego nacisków zgodziłam się na rozwód. Od czasu rozwodu jestem samotna – nasza dorosła już córka mieszka w innym mieście, nie znalazłam tez żadnego innego mężczyzny. Wciąż myślę o Rafale. Niedawno nasz wspólny znajomy zdradził mi, że w związku byłego męża niedobrze się dzieje. Odebrałam to jako światełko w tunelu: może jest dla nas szansa? Proszę mi powiedzieć, czy jest sens walczyć o ten związek? Czy odezwać się do byłego męża, jeśli się tak zdarzy, że rozstanie się z obecną partnerką? A jeśli to niedobry pomysł, to jak zwalczyć tęsknotę do niego? Na pytanie odpowiada psycholog, psychoterapeuta Monika Wysota: Na różnych portalach można przeczytać hasła, że rozwód to nie jest koniec świata i że po rozwodzie jeszcze wiele dobrego może nas czekać. Jednak dla osób, które znajdują się w tej sytuacji – tak jak Pani – jest to fikcja. Scenariusze o nowych szczęśliwych relacjach i szczęśliwym życiu wydają się dotyczyć wszystkich tylko nie osób po rozwodzie. Często te osoby jeszcze bardzo długo są myślami przy byłym partnerze – tak jak Pani. Zastanawiam się, co tak naprawdę u Pani kryje się pod pragnieniem walczenia o ten związek. Pomimo że partner zdradzał Panią, pokochał inną kobietę i założył z nią rodzinę, Pani jest gotowa zapomnieć o tym wszystkim i walczyć o partnera. Piszę Pani o miłości. A ja się zastanawiam, czy nie ma u Pani także lęku przed samotnością. Minęły już dwa lata i nie znalazła Pani innego mężczyzny. Być może jednak tak naprawdę go Pani nie szukała, będąc cały czas swoim umysłem (i sercem) przy byłym mężu. Zobacz też: Mój partner woli spędzać czas z psem niż ze mną! Napisała Pani, że przy rozwodzie dowiedziała się, że jest Pani dla swojego męża za zimna w łóżku, nudna, przewidywalna i nieciekawa. Czy jest Pani w stanie zmienić się na tyle, by być dla męża – podkreślam: dla męża – zupełnie inną – ciekawą i interesującą? Nawet gdyby udało się Pani odzyskać byłego męża, to czy będzie Pani w stanie żyć z tym mężczyzną i nie zastanawiać się, czy oby nie jest Pani dla niego znów nudna i nieciekawa? A może właśnie inny mężczyzna doceni to, czego Pan Rafał nie doceniał? Może to, co było nudne i przewidywalne dla Pana Rafała, dla innego mężczyzny będzie niezwykle interesujące i ciekawe? Może warto zamknąć ten etap życia raz na zawsze i otworzyć się na nowość, na nowy związek? Zobacz też: Nie potrafię przestać krytykować męża!
Strona Główna Pytania I Odpowiedzi Kocham Byłego Męża 4 odpowiedzi Witam, mam 28lat, mam poważny problem, kocham swojego byłego męża mimo tego że jesteśmy już 5 lat po rozwodzie, mamy dziecko 6 lat, on ma dziewczynę, z która mieszka od 2 lat, wszystko było dobrze, gdy nie utrzymywaliśmy kontaktu przez długi czas, gdy zaczął częściej przyjeżdżać do dziecka wszystko wróciło, tęsknie za nim bardzo, nie daje rady już, co mam robić? Dzień dobry, Warto żeby Pani zastanowiła się, za czym Pani tęskni, co w nim takiego jest, jak jego obecność Panią zmienia. Bo na pewno jego obecność i kontakt z nim dają Pani coś, co Pani jest potrzebne. Nie wiem, co było powodem rozwodu, na ile była to bardziej decyzja Pani a na ile męża - czy świadomie Pani zdecydowała, wiedząc, co Pani traci? To "coś", co ma Pani w kontakcie z byłym mężem, to co Pani w nim widzi, może Pani spróbować doświadczyć w inny sposób. Może też jest coś, co było między Wami w relacji, co Pani potrzebuje mu jeszcze powiedzieć. Trudno mi powiedzieć na odległość. Jeśli Pani będzie chciała, mogę Pani pomóc nad tym popracować. Pozdrawiam, Justyna Wojciechowska Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu. Pokaż specjalistów Jak to działa? dzięń dobry, jeśli cierpi Pani z tego powodu, trzeba skontaktować się ze specjalistą. W terapii psychodynamicznej ma Pani szansę zobaczyć problem i rozwiązać go. Jednak trzeba założyć, że nie skończy się na jednym spotkaniu. To się zdarza, że osoba z którą wzięliśmy rozwód nadal jest nam bliska sercu. Często decyzje o rozwodzie podejmujemy po trudnych raniących sytuacjach, pełni zranień, pretensji. Teraz te emocje opadły, jest inna rzeczywistość, może też pewna dojrzałość, może zwykła tęsknota, za mężczyzną, ojcem dziecka, kimś kiedyś bliskim. To naturalne uczucia .Warto byłoby porozmawiać z byłym mężem, o tym , jakie emocje są teraz Pani bliskie. Jesteście osobami dorosłymi, macie dziecko, wasze kontakty i tak będą utrzymywane, ze względu na dobro dziecka. Szczera rozmowa pomoże też Pani przyjrzeć się sytuacji , wyartykułowane uczucia brzmią inaczej , niż w naszym umyśle. Wiem, że może to być dla Pani trudne, że może obawiać się o reakcje byłego męża . Dla niego to też nie będzie łatwe. Jedynie ciężka pracą , możemy zbudować dobre relacje. Pomocna może być wizyta u psychologa, która pozwoli Pani przyjrzeć się emocjom, pomoże zrozumieć reakcje jakie zachodzą , co ma na nie wpływ , pozwoli zrozumieć to co Pani czuje. Witam. Warto zastanowić się nad tym z jakiego powodu Państwo się rozstaliście. Czy Partner jest szczęśliwy z obecną dziewczyną czy czuje to co Pani, tęskni za Panią? Czy powiedziała mu Pani o swoich uczuciach. Z jakiego powodu chciałaby Pani o niego wrócić? Czy dlatego, że kocha Pani właśnie jego czy dlatego, że nie chciałaby Pani być sama z dzieckiem? Mam 27 lat, współżyje od prawie 9 lat (nieregularnie). Miałam kilku partnerów, jednak nigdy nie miałam orgazmu pochwowego. Łechtaczkowy tak, ale podczas pieszczot nie przy stosunku. Masturbuje się od wielu lat. Teraz już dużo rzadziej (2 razy w miesiącu) - rzadko też widuje się z partnerem. Zdarza mi… Witam, od kilku lat mama zaburzenia lękowo-depresyjne. Przez cały ten czas leczę się psychiatrycznie i chodzę na terapię, ale problemy nie znikają, czasami jest wręcz gorzej. Nie umiem nawiązywać bliskich relacji, większość moich dawnych znajomości się rozpadła, nawiązałam kilka nowych, ale są to znajomości… Witam, mam 24 lata, kilka lat temu zdiagnozowano u mnie zaburzenia lękowo-depresyjne. Przez cały ten czas leczę się psychiatrycznie i chodzę na terapię, ale problemy nie znikają, czasami jest wręcz gorzej. Nie umiem nawiązywać bliskich relacji, większość moich dawnych znajomości się rozpadła, nawiązałam… Witam mam pytanie jestem mężczyzną w wieku 27 lat. Mam problem z nerwami, Wszystko przez to że ten rok był strasznie nerwowy (przygotowania do slubu, smierc siostry, wesele, i problemy domowe) Cierpi przez to moja małżonka na której się nie świadomie wyżywam... Czy jest w stanie Pani mi pomóc?? Prywatnie… Dzien dobry. Moja mama choruje od wielu lat. Zawsze brala olanzin ale z powodu pogorszenia stanu lekarz przypisala rispolept. Bierze nowy lek od 3 miesiecy i nie widac poprawy. Mam pytanie czy istnieja leki "lepsze" od tych ktore do tej pory dawkowala? Zaznacze ze choroba powraca co rok-dwa w okresie… Moje pytanie brzmi -co decyduje o orientacji seksualnej człowieka i kiedy się ona kształtuje . Czy jest to w nasz wybór - czy role odgrywają też inne czynniki np genetyczne ,hormonalne ,różnice anatomiczne mózgu . Witam, wysyłam zapytanie, próbowałam już ale chyba mi nie wyszło. Jestem w trakcie rozwodu, bardzo to przeżywam. Nie mogę normalnie funkcjonować. Czy zajmuje się pani takimi sytuacjami i depresją? Ile trwa taka terapia? Witam, poszukuję dietetyka onkologicznego na terenie Świdnicy. Potrzebuję jadłospis dla osoby chorej. Witam. Od pewnego czasu podczas współżycia z małżonką mam problem z erekcją. Kochamy się a po chwili zanika wzwód. Co robić czym to może być spowodowane? Przyznam że staramy sie o dziecko i niepokoi mnie ta sytuacja. Proszę o pomoc. Od kilku lat mam problem z psychiką. Każde związki, które mi się nie udawały wpływały źle na moja psychikę. Każde potknięcie w pracy było i jest dosyć bardzo odczuwalne. Nic tylko się zamknąć w domu i nigdzie nie wychodzić. Nie mam ochoty na nic. Moja słaba psychika niszczy mi życie. Co jest tego przyczyna?… Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo. Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle. Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza. Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą. Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza. Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków. Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków. Specjalizacja Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie Twój e-mail Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie. Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych dotyczących stanu zdrowia w celu zadania pytania Profesjonaliście. Dowiedz się więcej. Dlaczego potrzebujemy Twojej zgody? Twoja zgoda jest nam potrzebna, aby zgodnie z prawem przekazać wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o zadanym przez Ciebie pytaniu. Informujemy Cię, że zgoda może zostać w każdej wycofana, jednak nie wpływa to na ważność przetwarzania przez nas Twoich danych osobowych podjętych w momencie, kiedy zgoda była informacje o moim pytaniu trafią do Profesjonalisty? Tak. Udostępnimy wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o Tobie i zadanym przez Ciebie pytaniu. Dzięki temu Profesjonalista może się do niego mam prawa w związku z wyrażeniem zgody? Możesz w każdej chwili cofnąć zgodę na przetwarzanie danych osobowych. Masz również prawo zaktualizować swoje dane, wnosić o bycie zapomnianym oraz masz prawo do ograniczenia przetwarzania i przenoszenia danych. Masz również prawo wnieść skargę do organu nadzorczego, jeżeli uważasz, że sposób postępowania z Twoimi danymi osobowymi narusza przepisy jest administratorem moich danych osobowych? Administratorem danych osobowych jest ZnanyLekarz sp. z z siedzibą w Warszawie przy ul. Kolejowej 5/7. Po przekazaniu przez nas Twoich danych osobowych wybranemu Profesjonaliście, również on staje się administratorem Twoich danych osobowych. Aby dowiedzieć się więcej o danych osobowych kliknij tutaj Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.
jak przestać kochać byłego męża